Trzy lata! I teraz chwila refleksji - pomysł na Greenia.pl powstał dość dawno. Można powiedzieć, że to nasze 'pierwsze dziecko' - na początku zakiełkowało jako zalążek marki i możliwość testowania możliwości Internetów, potem powoli ewoluowało w stronę szeroko pojętego handmejd.
Były lepsze i gorsze momenty, były chwile zastoju, były niebanalne pomysły i niekończące się próby stworzenia ideału, i - chyba każdy to zna - noce, w których człowiek patrzy w sufit, a mózg przetwarza milion myśli, by dopracować projekt w najdrobniejszym szczególe. Były lampy, stojaki na wino, dekoracje do pokoju, mnóstwo grafik, prace z różnymi materiałami - papier, tekstylia, druty, kleje, śmierdzące substancje w małych butelkach, drewno, styropian... Przechodząc przez próg naszego mieszkania, nigdy nie możecie być do końca pewni, co jest kupne, a co jest naszym dziełem. Duża część naszych znajomych (których serdecznie pozdrawiamy!) ma w domu coś ze znakiem towarowym Greenia. To, co widzicie dziś, te kilka postów na stronie, to zaledwie czubek góry lodowej! Ale powoli budzimy się z zimowego snu, by zaskoczyć Was nowymi pracami, które niejednokrotnie swój początek miały już dawno temu. Na razie musicie uzbroić się w cierpliwość!
A teraz - let's enjoy! Projekt, który w moim katalogu nosi nazwę (o zgrozo!) 'królicze woreczki'. Małe prezentowe worki uszyte z lnu, z przodu pierwsze testy z wprasowankami i domowej roboty pomponik. W środku niespodzianki! W 2014 roku zajączek przyniósł naszym znajomym bogate prezenta :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz